Uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych w Pyskowicach, ci którzy nadal uczą się stacjonarnie, wzięli udział w obchodach Dnia Dyni. W czwartek, 29 października w placówce było naprawdę… pomarańczowo. A wszystko oczywiście odbywało się z zachowaniem należytego dystansu i z przestrzeganiem naprawdę surowych zasad higieny.
W tym dniu każdy uczeń mógł się przebrać lub ubrać w kolorze dyni. Odbył się także szkolny konkurs plastyczny na „Najstraszniejszą dynię”. Prace, jakie wykonali uczniowie, były naprawdę oryginalne – lampiony z dyni, rzeźby z tego warzywa, rysunki, malunki, wycinanki. Panie nauczycielki: Joanna Kahner, Anna Kędzierska, Hanna Wierzbicka i Katarzyna Bukalska zamieniły salę gimnastyczną w prawdziwą dyniową krainę, pełną niespodzianek, lampionów, ale także pajęczyn i rozmaitych owadów. Uczniowie z poszczególnych klas odwiedzali tę salę pełną ciekawostek, słuchali opowieści, oglądali prezentację o dyni. Była też okazja do wykonania pamiątkowej klasowej fotki.
– Dowiedzieliśmy się, że dynię do Europy sprowadził z Ameryki Krzysztof Kolumb. Warzywo zyskało szybko wielką popularność, również w Polsce. Z dyni można zrobić wiele smacznych potraw np. kluski, racuchy, kompot, ciasto, dżem, a przede wszystkim pyszną zupę. To naprawdę uniwersalne, niskokaloryczne warzywo. Ma także zdrowe pestki, które zawierają witaminy i mikroelementy. No i dynia w baśni o Kopciuszku zamieniła się w karetę – opowiadali podekscytowani uczniowie.
Było też wspólne czytanie bajki pt. „Dąb i dynia” Ignacego Krasickiego oraz kosztowanie wybornych ciasteczek, jakie upiekły panie, Anna Siemińska i Agnieszka Kulpa z pomocą uczniów. To był bardzo miły dzień.